Polityczna sierotka

Platforma zwana Obywatelską zakończyła wewnętrzne głosowanie i wybory nowych władz. Został co prawda jeszcze zjazd krajowy, ale najważniejsze decyzje już zapadły. Zwłaszcza w kwestii lokalnych zarządów i przede wszystkim baronów - a tym na Podlasiu został ponownie poseł Robert Tyszkiewicz. Nie będziemy pisać jednak o politycznym życiu samego posła. Oczy, uszy i inne organy skupimy na regionalnej Platformie jako całości. Najpewniej i tak wyjdzie nam tekst o Platformie powiatowej, bo o Białymstoku siłą rzeczy wiemy najwięcej.

Na wstępie wypada pogratulować dla Posła Tyszkiewicza. Na początku września ogłosił, że zamierza ponownie zagarnąć powiat Białystok i cały region, i jak powiedział tak zrobił. W polityce miarą sukcesu jest skuteczność, więc z tej perspektywy Poseł Tyszkiewicz ze swych deklaracji wywiązał się w 100 procentach. Pełnia władzy opiera się o zarząd, zarówno powiatu jak i prawdopodobnie regionu, w których to gremiach także w przeważającej większości są stronnicy stronnika Przewodniczącego Schetyny. (ten wątek na zostawiamy na koniec)

Posła Tyszkiewicza otwarcie poparli lokalni "ważni" z Marszałkiem Dworzańskim, Wojewodą Żywno i Prezydentem Truskolaskim na czele - czyli jedni z największych lokalnych pracodawców. Na Śląsku Schetynę "obalano" obietnicami pracy - jak nietrudno się domyśleć, na Podlasiu zwolenników posła Tyszkiewicza (oprócz tych zdeklarowanych, tacy też oczywiście są)  pozyskiwano obietnicą niezwolnienia z pracy. Tak to już jest, gdzie większość członków lokalnej PO to urzędnicy z urzędów podległych osobom, które otwarcie poparły Posła Tyszkiewicza. Tak się wygrywa wewnątrzpartyjne wybory. Po ostatnim zdaniu nawet na naszych opanowanych twarzach pojawia się lekki uśmieszek.

Jak w nowej rzeczywistości odnajdzie się ustępujący Przewodniczący Raczkowski? Prognozujemy, że okopie się w powiecie białostockim, gdzie i tak z wielkim trudem został szefem. Po piętach depcze Marek Nazarko, burmistrz Michałowa, znany już na całą Polskę z racji gigantycznego jak na podlaskie warunki napompowania swego koła. Pewne jest, że Poseł Raczkowski z racji wieku ma wiele przed sobą.

Marszałek Dworzański jest, jak prognozujemy, na wylocie. O Wojewodzie Żywno, który jak zwykle siedzi gdzieś cichutko w gabinecie na ul. Mickiewicza (za wyjątkiem otwartego poparcia Posła Tyszkiewicza) ciężko jest cokolwiek więcej napisać oprócz tego, że wydaje się (sprawia wrażenie) bardzo przyzwoitego człowieka. To jednak Wojewoda może stać się zwornikiem w kontaktach z Premierem Tuskiem. A o takowe Poseł Tyszkiewicz zacznie niedługo bardzo zabiegać. (patrz akapit niżej)

Wszyscy wiemy, że nasz lokalny, już baron, jest zdeklarowanym zwolennikiem Grzegorza Schetyny. Tak, tego Schetyny, którego właśnie pożegnano we Wrocławiu i o którego całą swoją obecną karierę opierał Poseł Tyszkiewicz. Schetynowych baronów zostało naprawdę mało, Grupiński, Halicki, Tyszkiewicz... Premierowi Tuskowi udała się rzecz, która jeszcze miesiąc temu uchodziła za niewykonalną. W białych rękawiczkach pozbył się najgroźniejszego konkurenta. To, że na tzw "górze" są tarcia to normalne w wielkiej polityce. Niemniej jednak wielka polityka ma bezpośrednie przełożenie na tą małą, lokalną w związku z czym opierać swoją karierę o polityka, który jak mawiają dziennikarze, spadł do drugiej to po pierwsze wiąże się z automatycznym spadkiem do tej samej ligi Posła Tyszkiewicza a po drugie, wraz z nim, naszego województwa. Chociaż w przypadku Podlasia to może być awans z uwagi na to że i tak jesteśmy czerwoną latarnią jakichkolwiek partyjno - politycznych rozgrywek, regionem znaczącym tyle co poranne pierdnięcie Donalda Tuska. W ten właśnie sposób Poseł Tyszkiewicz został (póki co) polityczną sierotą.

Kto odważny się założy, że Poseł Tyszkiewicz ze zjazdu krajowego wróci będąc odmienionym człowiekiem ? Że tak się stanie, to nie trzeba być wybitnie bystrym, żeby się tego domyśleć. Nie można opierać swego rozwoju zawodowego o kogoś, kto znaczy i może coraz mniej. Poseł Tyszkiewicz będzie potrzebować nowego patrona i naturalne będzie oparcie się o Premiera Tuska. Zwłaszcza w obliczu zbliżającego się maratonu wyborczego. Kto wie czy nie dojdzie także do przyśpieszonych wyborów parlamentarnych. Nie ma innego wyjścia jak oparcie się o naturalnego lidera, który będzie rozdawał karty i przede wszystkich ustalał wyborcze listy. Jest jednak jeden mały problem.

Jedyną osobą, która wprost i sposób bardzo otwarty zadeklarowała dotychczas swoje poparcie dla Premiera Tuska w wyborach na szefa partii był... Senator Arłukowicz. W czasie wakacji, kiedy trwały wybory na przewodniczącego PO to właśnie Tadeusz Arłukowicz napisał list otwarty, w którym zachęcał członków lokalnej Platformy do poparcia Donalda Tuska.

Ciężko jest także przewidzieć najbliższą przyszłość naszej Minister z regionu. Chodzą słuchy, że profesor Kudrycka ma wrócić do Europarlementu. Na to samo miejsce chrapkę może mieć jednak Prezydent Truskolaski i tu pole do wielce prawdopodobnego konfliktu pojawia się ogromne. 

Tak więc mimo tego, że Poseł Tyszkiewicz opanował region w stopniu znakomitym, tak naprawdę w obliczu upadku swego patrona, utracił większość realnych wpływów (poza tymi na Podlasiu). Będziemy się uważnie przyglądać sygnałom i informacjom, jakie będą pojawiać się w mediach w kwestii wolty i zamiany Schetyny na Tuska. Sytuacja w PO, zarówno na poziomie lokalnym jak i krajowym mimo opanowania kilku pożarów i zakończonych wewnętrznych wyborów jest bardzo dynamiczna.

Ps. Sprawdziliśmy przy okazji stronę www lokalnej PO.  Miło jest wiedzieć, kto jest we władzach partii i przy okazji jest pracownikiem jakiejś publicznej jednostki. Ktoś jednak zapomniał zamieścić nowy skład zarządu i rady...

 

Fejsbunio

Łączna liczba wyświetleń

Ale, o co tu chodzi ?

Podstawowe info:
Będziemy pisać o tym co nas wkurza, cieszy lub śmieszy. Po prostu.

"Było nas trzech w każdym z nas inna krew ale jeden przyświecał nam cel" - tak śpiewali w Perfekcie jeszcze za czasów Hołdysa. W nas krew płynie niezmiennie ta sama, białostocka, podlaska, bo kochamy nasze miasto i nasz region. Podlasie dobrymi ludźmi stoi - to wiedzą wszyscy, którzy kiedykolwiek mieli przyjemność u nas gościć.

I jeden przyświeca(-ł) nam cel - podtrzymywanie starych dobrych wartości. Sami nie wiemy dokładnie co to może znaczyć, ale ładnie brzmi.

Ach zapomnielibyśmy - jest nas 6 i brakowało nam rymu żeby ładnie zacząć.

My z folwarku:
Albert Potiomkin
Noe Bialystoker
Jan Matejko
Pan Japa
Kiva Jakotako
Wit Stwórz