Pogoda jak na październik przepiękna, za chwil kilka rozpocznie się weekend a w polityce dzieje się ciągle i nieustannie. Dziś bohaterką dnia została Anna Mierzyńska, dyrektor biura Posła Platformy Obywatelskiej Roberta Tyszkiewicza.
|
(kliknij żeby powiększyć) |
Co też takiego zrobiła Pani Dyrektor? Ano postanowiła zabawić się w cenzora, strażnika jedynie słusznej linii okładając batem członka partii niejaką Bożenne Ewe. Gdyby nie post Pani Anny za cholerę byśmy nie wiedzieli kim jest Bożenna Ewa. W sumie dalej nie wiemy i mało nas to interesuje. Ale upubliczniony przez Panią Bożenne Ewe list od Pani Dyrektor Mierzyńskiej ładnie ukazuje zjawisko które, bądźmy szczerzy, było jest i będzie w każdej partii. Wspaniałe zapędy cenzorsko - milicyjne Dyrektor Mierzyńskiej w formowaniu poglądów członków partii nie są niczym nadzwyczajnym. Poczytajcie sami :)
Będąc członkiem partii, która co po wtóre podkreślimy ma w nazwie słowo obywatelska, takie grożenie palcem po prostu ośmiesza nadawcę. Wizerunkowo Pani Dyrektor strzeliła sobie w stopę. Rykoszetem w kolano dostał Poseł Tyszkiewicz.