Na blogu Roberta Stępowskiego pojawił się ciekawy tekst. Właściwie tekst laurka o Białymstoku a przede wszystkim o festiwalu Pozytywne Wibracje. Z większością można się zgodzić - Białystok to piękne miasto, z całkiem pięknym centrum i bardzo pięknym pałacem. Trochę za dużo w naszym mieście betonu ale to drobny szczegół. Zresztą już o tym wspominaliśmy.
Wróćmy jednak do tekst Pana Roberta. Bardzo byśmy chcieli wierzyć że jest to szczera wypowiedź, że nie jest to tekst sponsorowany albo tekst dla "kumpla kolegi po znajomości". Naprawdę. Jednak po doczytaniu to fragmentu który zacytuję poniżej człowiekowi włącza się lampka że koledzy Stępowski i Trzciński się umówili na zasadzie przysługa za przysługę. Poczytajcie sami:
Po pierwsze serdecznie gratuluję tej imprezy moim autorom jakkolwiek, by to nie zabrzmiało. Mowa oczywiście o Staszku Trzcińskim i Pawle Kwiatkowskim, którzy są organizatorami festiwalu, a na moją prośbę, zgodzili się napisać tekst o tym jak przygotować event dobrze promujący miasto, właśnie na przykładzie Białystok Pozytywne Wibracje Festival. Materiał ten znajduje się w wydanym przez moje wydawnictwo, wiosną tego roku, „Marketingowym Vademecum Wiedzy Lidera Samorządowego cz. 2„. Jest to najbardziej praktyczna i aktualna pozycja książkowa (o charakterze narzędziowym, napisana przez ekspertów i praktyków) dostępna dziś na polskim rynku. Powinni ją przeczytać wszyscy, którzy zajmują się promocją turystyczną miast, regionów, ale i atrakcji turystycznych. Cieszy, że książka została bardzo ciepło przyjęta przez czytelników.
O pozytywnie wibrującym Białymstoku wg Roberta Stępowskiego poczytacie tu.