Radny Rudnicki pyta, Miasto odpowiada

Pan Radny się zdeklarował, Pan Radny dotrzymał słowa (aż dziwne ;) Mowa o Radnym Rudnickim (PiS) który zapytał Miasto, ile kosztowała sławna już debata pt. Białystok 2020. Podobne deklaracje składał również Radny Jankowski, ale po odpowiedzi jakie uzyskał Radny Rudnicki uwagę swą skupimy na analizie tego, co napisali urzędnicy, a co podpisał Prezydent Sosna.

Więc tak, była debata, piękna ładna, cytując klasyka - taka amerykańska. Ludzi trochę mało było, ale to przecież szczegół. Ważne, że Pan Prezydent mógł się pogrzać w medialnym ciepełku zaproszonych gości. Tak, kampania wyborcza właśnie ruszyła. Jak pisaliśmy, nie wiemy jeszcze czy to do Europarlamentu czy znowu na Prezydenta Miasta. 

No ale do rzeczy. Interpelację jaką wysłał Radny Rudnicki znajdziecie w zdjęciu wyżej. Bardzo sensowne pytania, takie zwykłe, normalne całkiem. Niekoniecznie normalne są za to odpowiedzi jakie otrzymał Pan Radny i którymi się podzielił z białostockim światem.

Okazało się, że Miasto mimo że ma przecież coś takiego jak Biuro Promocji, podległe pod Prezydent Przygodzką, do zorganizowania tak prozaicznej imprezy jaką jest debata, korzysta z zewnętrznej firmy. Wiemy, outsourcing i te sprawy są teraz modne, ale żeby załatwiać sobie taką agencję w trybie zapytania ofertowego ? Pan Radny niech dopyta kto jeszcze otrzymał takie zapytanie.

O ile wybranie zewnętrznej firmy to w sumie jeszcze nic złego i możemy to zaakceptować w uzasadnionych wypadkach, to zakres zadań jakimi została obarczona "Agencja Medialna" możemy podsumować zdaniem, że Miasto sobie pofolgowało. Co widzimy w interpelacji ? Otóż zewnętrzna firma dostała takie zadania jak organizacja spotkania konsultacyjnego, przygotowanie i obsługa strony www, projekt, druk i wysyłka materiałów reklamowych. I najważniejsze koszt tego wszystkiego to 61 i pół tysiąca polskich złotych. Wicie, rozumicie, tak jak wspomnieliśmy wyżej, korzystanie z podmiotów zewnętrznych to nic złego, czasami jest to wręcz pożądane jeśli czegoś nie potrafią zrobić urzędnicy. W tym przypadku wydano 61 000 złotych na kompletną bzdurę, bo za taką uważamy zorganizowanie debaty i wysłanie kartek/pocztówek. 

Wnioski są nieciekawe. Pan Prezydent musi niespecjalnie wierzyć w kompetencje Biura Promocji, że oddaje organizację pogadanki zwanej debatą w ręce zewnętrznej firmy. Co więcej, jeśli w tak błahej sprawie Pan Prezydent nie wierzy w Biuro Promocji, to czy rzeczywiście pracują tam nieudacznicy ? A jeśli pracują to czy w takim przypadku nie należałoby się kompletnie pozbyć Biura Promocji i dbanie o wizerunek miasta na całej linii powierzyć jakiejś zewnętrznej firmie, najlepiej białostockiej agencji reklamowej która "będzie czuła klimat" ? Wiadomo, że tak się póki co nie stanie więc po co mamy płacić podatki na stadko urzędników których obowiązkowe zadania Pan Prezydent zleca wykonać zewnętrznej firmie :) ? 

Co więcej - przeczytajcie w całości odpowiedź z Miasta, a zobaczycie ile razy Miasto korzysta w podobnych sprawach z firm z zewnątrz. Radny Rudnicki również w tym przypadku niech dopyta jak było przed 2010. W interpelacji czytamy, że Urząd "korzysta z usług podmiotów zewnętrznych które posiadają kompetencje m.in. w zakresie projektowania, druku materiałów graficznych, organizacji spotkań, przygotowania narzędzi internetowych". O ile przygotowanie narzędzi internetowych może wymagać wiedzy specjalistycznej to od takich zadań jak druk materiałów czy organizacji spotkań Miasto ma pozatrudnianych ludzi, którym płaci z naszych pieniędzy zwanych podatkami...

Ps. Na wikipedii ktoś przepisał z mądrych książek, że "outsourcing pozwala na koncentrację procesów zarządczych na zasadniczych celach firmy". Rozumiemy, że Pan Prezydent wybitnie koncentruje swe procesy zarządcze na zasadniczym celu "firmy". Pytanie co jest tym celem - dobro mieszkańców czy Pana Prezydenta :) ? 

 

Fejsbunio

Łączna liczba wyświetleń

Ale, o co tu chodzi ?

Podstawowe info:
Będziemy pisać o tym co nas wkurza, cieszy lub śmieszy. Po prostu.

"Było nas trzech w każdym z nas inna krew ale jeden przyświecał nam cel" - tak śpiewali w Perfekcie jeszcze za czasów Hołdysa. W nas krew płynie niezmiennie ta sama, białostocka, podlaska, bo kochamy nasze miasto i nasz region. Podlasie dobrymi ludźmi stoi - to wiedzą wszyscy, którzy kiedykolwiek mieli przyjemność u nas gościć.

I jeden przyświeca(-ł) nam cel - podtrzymywanie starych dobrych wartości. Sami nie wiemy dokładnie co to może znaczyć, ale ładnie brzmi.

Ach zapomnielibyśmy - jest nas 6 i brakowało nam rymu żeby ładnie zacząć.

My z folwarku:
Albert Potiomkin
Noe Bialystoker
Jan Matejko
Pan Japa
Kiva Jakotako
Wit Stwórz