Skoro nasza Polska ma Srebrne Usta, to postanowilismy, że od dziś białostockie "dziennikarzyny" i politycy bedą zbierać punkty do nagrody "Śledź z Jurowieckiej", która będzie przyznana w nieznanym terminie personie, która uzyska od Was największą liczbę głosów. W końcu Białystok lubi się wyróżniać z całej Polski swoimi kreatywnymi i prospołecznymi decyzjami.
Listę otwiera, jakżeby inaczej (zapewne sponsorowany) artykuł z dzisiejszej Gazety Wyborczej, zacnej dziennikarki, pani Moniki Kosz-Koszewskiej. Michnik jest dumny, Białystok też.
Cieszymy się, że nie jest to WONTRUBKA z CEBÓLKOM.
Nam nie pozostaje nic innego jak,
życzyć Wam smacznego śniadania, lekkostrawnego oczywiście
Redakcja.
ps. Wasze propozycje możecie podsyłać na adres: hardstok@gmail.com
Etykiety:
absurd
,
Agora
,
analfabetyzm
,
Gazeta Wyborcza
,
Monika Kosz-Koszewska
,
Śledź z Jurowieckiej