Prześwietleni: Jędrzej "dtekk" Dondziło

Czas na kolejne wydanie cyklu "Prześwietleni". Dziś padło na człowieka orkiestrę czyli Jędrka Dondziło, znanego również jako dtekk. Pytania nasze wysłaliśmy mu jeszcze przed festiwalem Original Source Up To Date, którego jest szefem, ale jak nas sumiennie uprzedził odpowie później. Słowa dotrzymał, dzięki czemu możemy zaprezentować Wam odpowiedzi poniżej. Pozwalając sobie na mały redakcyjny komentarz to rozbawiło nas stwierdzenie o infrastrukturalnym blitzkriego Prezydenta Truskolaskiego. Nie napiszemy, które to pytanie. Przeczytajcie wszystko. Wiemy, że dużo ale Jędrek się postarał, za co my serdecznie dziękujemy, a Wy doceńcie.

1. Pytanie banalne - dlaczego festiwal i dlaczego w Białymstoku (banalne pytanie nie zwalnia z banalnej odpowiedzi)
Dlaczego festiwal? Nie będę zanudzał przydługą opowieścią jak to się stało, że zostałem promotorem. Każdy promotor chciałby robić jak najlepszą imprezę. Na dźwięk słowa ‘festiwal’ wszyscy pukali się w głowę i patrzyli na mnie z politowaniem. Na szczęście moje starania doszły do momentu, w którym mogłem już zacząć organizować wydarzenie marzeń. Dlaczego w Białymstoku? Urodziłem się i wychowałem właśnie tutaj... Przez te wszystkie lata wyhodowałem specyficzny sposób przywiązania i lojalności do tego miejsca. Moje działania zawsze miały w sobie element w pewnym sensie chorej dumy z tego miasta i aspekt ambicjonalny właśnie w kontekście Białegostoku... 

2. Kto najwięcej pomaga przy feście i o kim mógłbyś powiedzieć że bez tej osoby impreza by się nie odbyła ? Ile tak naprawdę osób odpowiada za festiwal, wymień proszę z nazwiska/ksywy najlepszych ogarniaczy.
Strukturę organizacji Original Source Up To Date trudno jednoznacznie uporządkować. Idąc od ogółu do szczegółu można stwierdzić, że festiwal organizuje kilkadziesiąt osób. Mówię tu o wolontariuszach, organizatoro-podwykonawcach oraz organizatorach. Co mam przez to na myśli? Nasi wolontariusze to mistrzostwo świata. Bez nich byśmy byli ciągle w lesie, bo z tym budżetem inaczej się nie da. Tak czy siak często wolontariusze wykazują się większą inicjatywą czy profesjonalizmem niż jakieś firmy podwykonawcze. Organizatoro-podwykonawcy to ludzie, którzy robią z nami o wiele więcej niż normalna firma podwykonawcza by zrobiła w ramach budżetu jakim dysponujemy. Wieloletni przyjaciele naszych działań tak wierzą w nasz festiwal, że stał się on również ich festiwalem. I to jest właśnie najpiękniejsze w tej współpracy. Wszystkim zależy, by udowodnić, że się da. I pracują na 200% normy. Organizatorzy? Kilka osób: ja, Cezary Chwicewski aka Kwik Eklektyk, Michał Kowalczuk aka Auricom, Karolina Maksimowicz aka Przetwórnia Meblowa Białystok, Adrian Młodzianowski aka Adz, Maciej Maksimowicz aka Weuniak + jeszcze kilkanaście (lub może więcej) osób, które na bieżąco wspierają nas radą i pomocną dłonią na przestrzeni całego roku, ale nie pracują nad festiwalem dzień w dzień, tylko aktywizują się w pewnych zadaniach. Bez wielu w tych osób festiwal by wyglądał zupełnie inaczej niż wygląda dzisiaj. Original Source Up To Date to wypadkowa pasji i energii tych ludzi.

3. Czym dokładnie zajmujesz poza organizacją OSUTD i byciem dj ?
Niczym. W zasadzie wszystko kręci się wokół festiwalu, muzyki i pokrewnych im projektów czy naszego stowarzyszenia – Pogotowia Kulturalno Społecznego.

4. Do kogo jest adresowany OSUTD ?
Festiwal adresowany jest do ludzi zainteresowanych tą kulturą, którą prezentujemy oraz do wszystkich ludzi z otwartą głową, którzy pragną odkrywać nowe i nie boją się wyjść poza konwenanse.

5. Czy Kwik jest grzeczny i czy będzie grać jeszcze dnb ?
Zdecydowanie nie jest grzeczny. W ramach swojej niegrzeczności powołał do życia projekt DJ Czarek. Spytaj DJ’a Czarka czy zagra Ci drum'n’bass.

6. Plany na bardzo najbliższą przyszłość (to jest te pytania z miejscem na zachwalanie festiwalu)
Najbliższa przyszłość? Rozliczyć festiwal, walczyć o finansowanie na następną edycję, znaleźć trochę spokoju i kreatywnej energii by dalej robić swoje.

7. Plany na dalszą przyszłość - czym w Twoich planach ma stać się OSUTD i czy nie planujesz przypadkiem wynieść się z festem w inny, bardziej przyjazny rejon Polski ?
Gdyby ktoś powiedział mi 3-4 lata temu, że będziemy robić festiwal i że będzie to wyglądało jak wygląda, to bym nie uwierzył. W sprawie przyszłości OSUTD Festival dalej będę zawierzał swojej intuicji, bo do tej pory pokazała, że idziemy w dobrym, bardzo dynamicznym kierunku. Tegoroczna edycja znów postawiła krok naprzód i znów nas zaskoczyła. Nie spodziewaliśmy się wyprzedania festiwalu. Szok. Co dalej? Co raz więcej niespodzianek i pewności siebie w tym, co robimy. Zdajemy sobie sprawę, że są bardziej przyjazne organizacyjnie i finansowo regiony Polski i pytania o nie stawiane są co raz częściej. Myślę, że jest na tyle duży ferment wokół festiwalu, że zaczniemy być odpowiednio odbierani i będziemy mogli rozwinąć skrzydła jak inne festiwale w innych miastach.

8. Teraz polityka - jak ogólnie oceniasz Prezydenta Truskolaskiego, zwłaszcza w kwestii pomocy osobom kreatywnym i aktywnym takim jak Ty ? Możesz kłamać.
Z umiarkowanym zainteresowaniem śledzę sytuację polityczną w mieście, dlatego ciężko jest mi się kompetentnie wypowiadać w takich sprawach. Z perspektywy przeciętnego obywatela Białegostoku wyrażam nadzieję, że Pan Prezydent zrealizował już swój plan – infrastrukturalny blitzkrieg w Białymstoku. Przyniosło to wiele dobrego, ale teraz nadszedł czas inwestycji w ludzi i cieszy mnie, że widać pierwsze przebłyski takiego myślenia. Jeśli jest tego więcej ze strony magistratu z wielką nadzieją czekam na sygnały i dowody takich planów czy gotowych działań. Chciałbym, by ludzie poczuli, że temu miastu zależy na tym, by ludzie w nim zostali. Z przykrością obserwuję wyjazd za wyjazdem moich znajomych.

9. Czy w dalszej perspektywie chciałbyś mocniej zinstytucjonalizować swoją działalności zostać np. szefem BOKu ? Masz może ambicje polityczne ? Białystok na pewno potrzebuje takich osób jak Ty.
Nigdy w życiu. Posada dyrektora w instytucji kultury to dobra posada, ale wiąże się z nią zbyt wiele ograniczeń. Polityka mnie nie interesuje.

10. Pytanie dość ogólne - co byś chciał zmienić w Białymstoku ? (liczymy na kreatywną odpowiedź, zezwalamy również na formę manifestu kulturalnego/politycznego/społecznego, możesz pozwolić sobie na wodolejstwo ale liczymy przy tym na kilka konkretów)
W jednej z poprzednich odpowiedzi nawiązałem do inwestycji w ludzi. Tego mi najbardziej brakuje w Białymstoku. Nie tęsknię za dziurawymi drogami, ale nie widzę zaangażowania władz w działania społeczne czy kulturalne na taką skalę jak obserwuję w innych miastach. Bardzo dużo podróżuję po Polsce i poznaję ludzi z innych miast, którzy zajmują się podobnymi rzeczami jak ja. Niestety jesteśmy daleko w tyle jeśli chodzi o zaangażowanie władz w tkankę miękką miasta. Mając naprawioną infrastrukturę można zabrać się już za inne sprawy... Najbliższe memu sercu są sprawy kultury i kwestie społeczne, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to gospodarczo trzeba działać najaktywniej. Bardzo bym chciał, by Białostoczanie mogli łatwiej znaleźć pracę. Chciałbym, by udało się tu ściągnąć jakiś większy kapitał, by Białystok dostał szansę na rozwój ekonomiczny. Gdy ludzie zarabiają, to korzysta też na tym kultura. Ludzie, których nie stać na uczestnictwo w kulturze często nawet nie sprawdzają, co mogli by zobaczyć czy usłyszeć za darmo. Boją się odkrywać tą potrzebę po prostu. ALE: Kultura to też biznes. Taki festiwal jak nasz daje zarobek dziesiątkom firm i setkom ludzi. Nasza publiczność wywodzi się w połowie z innych regionów Polski i zagranicy. Oni przywożą pieniądze, zajmują miejsca w hotelach, jedzą w restauracjach, tankują na lokalnych stacjach, robią zakupy w lokalnych sklepach. Inwestycja w turystykę kulturalną i przyciąganie tutaj ludzi to taka sama inwestycja jak każda inna ‘twarda’ inwestycja. Wkurza mnie traktowanie tego zjawiska po macoszemu. Przecież jest tyle przykładów, chociażby Wrocław, który swój rozwój i prestiż zbudował właśnie na kulturze. Właśnie tam co raz częściej uciekają Białostoczanie. Może czas powiedzieć stop?

11. Wracamy do festiwalu. Jesteś przed trzydziestką. Jak to jest być "da bossem" w OSUTD, najprawdopodobniej największego festiwalu po naszej stronie Wisły ? Opowiedz (SZCZERZE) o atmosferze pracy i współpracy ? 
To jest przygoda. Niezbyt często zastanawia się nad ‘tu i teraz’. Ciągle mam do czego dążyć i to zaprząta mi głowę non-stop. Nie widzę siebie w ogóle w roli jakiegoś szefa, dlatego wiek też nie jest tu istotny. Mądrość przychodzi z doświadczeniami, a nie z odmierzonymi dniami w życiorysie :) Jesteśmy dalej ekipą ziomków robiącą imprezę. Ekipą, która wierna jest wciąż swoim ideałom i założeniom. Różnica jest taka, że musimy od siebie co raz więcej wymagać i się profesjonalizować, przesuwać granice dalej i dalej. Każdego dnia mamy nowe wyzwania i jest to ekscytujące, ale i stresujące. Jeszcze niedawno musieliśmy się uczyć wielu rzeczy od innych. Dziś już możemy pomagać młodszym czy mniej doświadczonym w rozwiązywaniu problemów.

12. Chodzą słuchy, że jesteś robotem i nie śpisz? Nie za dużo elektro w życiu ?
Nie będę kłamał, bywa ciężko... Zdrowej normy snu nie wyrobiłem na pewno przez ostatnie 3 lata... A electro nigdy za dużo.

13. Pytanie branżowe - zdarzają się chwile że śmigasz traktorem ?
Pytanie branżowe zrozumiane. Nie, nie używam systemów DVS i dalej gram wyłącznie z płyt winylowych. 

14. Dlaczego czytasz hardstok.pl i dlaczego jesteśmy tacy fajni ?
Czytam Hardstok bo zazwyczaj porusza tematy, które mnie nurtują i szczerze o nich pisze.

 

Fejsbunio

Łączna liczba wyświetleń

Ale, o co tu chodzi ?

Podstawowe info:
Będziemy pisać o tym co nas wkurza, cieszy lub śmieszy. Po prostu.

"Było nas trzech w każdym z nas inna krew ale jeden przyświecał nam cel" - tak śpiewali w Perfekcie jeszcze za czasów Hołdysa. W nas krew płynie niezmiennie ta sama, białostocka, podlaska, bo kochamy nasze miasto i nasz region. Podlasie dobrymi ludźmi stoi - to wiedzą wszyscy, którzy kiedykolwiek mieli przyjemność u nas gościć.

I jeden przyświeca(-ł) nam cel - podtrzymywanie starych dobrych wartości. Sami nie wiemy dokładnie co to może znaczyć, ale ładnie brzmi.

Ach zapomnielibyśmy - jest nas 6 i brakowało nam rymu żeby ładnie zacząć.

My z folwarku:
Albert Potiomkin
Noe Bialystoker
Jan Matejko
Pan Japa
Kiva Jakotako
Wit Stwórz