Wspóltura - start !


W najbliższy poniedziałek o godz. 17 w Galerii Spodki odbędzie się robocze spotkanie ciała zwanego Wpólturą. Już dziś żałujemy, że nie będziemy się mogli tam pojawić. Powód jest prosty - musielibyśmy się zdemaskować a za wszelką cenę chcemy tego uniknąć. Do tego wątku wrócimy w dalszej części tekstu.

W naszej skrzynce mejlowej znaleźliśmy program planowanego spotkania. 
1. Idee współpracy, oczekiwania uczestników Wspóltury.
2. Finansowanie druków promocyjnych.
3. Regionalne Obserwatorium Kultury - prezentacja Fundacji Laboratorium Badań i Działań Społecznych "SocLab".
4. Klaster kultury a klaster przedsiębiorczości.
5. Mapa wydarzeń kulturalnych.
6. Konkurs na logo.
7. Finansowanie działań. Plany budżetowe a budżet Wspóltury.

A więc po kolei. Od razu dodamy że nie jest naszą ambicją przedstawiać gotowych rozwiązań, możemy co najwyżej, po koleżeńsku, lekko sugerować. Warto zadać sobie pytanie czym jest i czym przede wszystkim ma się stać Wspóltura. W naszym przekonaniu jakakolwiek rozmowa o Wspólturze powinna zacząć się od  pytania o formę stowarzyszenia się. Bo do tezy, że ciało to powinno mieć minumum osobowości prawnej nikogo chyba przekonywać nie musimy. We Wspólturze mamy miejskie i wojewódzkie instytucje kultury, różnego typu organizacje pozarządowe i przedstawicieli biznesu. Spektrum dość szerokie. Przypominamy przy okazji, że jedynym członkiem Wspóltury bez osobowości prawnej jest Hardstok.pl. (prosimy wyprowadzić nas z błędu jeśli się mylimy) Połączeniem i spoiwem tylu instytucji, i organizacji powinno być naszym zdaniem stowarzyszenie, jako najbardziej demokratyczna forma zrzeszania się grup osób/instytucji. Poza osobowością prawną, stowarzyszenia o charakterze non profit uzyska realną możliwość współpracy z miastem, województwem oraz co najważniejsze, bardzo realną możliwość pozyskiwania funduszy, zarówno instytucjonalnych jak i od potencjalnych sponsorów i darczyńców.

W tym momencie płynnie przeszliśmy do pkt 2. Zanim dojdzie do powołania stowarzyszenia (jeśli w ogóle) minie jak sądzimy trochę czasu. Finansowaniem druków promocyjnych powinny zająć się, przynajmniej na wstępie organizacje i instytucja najbogatsze (Opera, BOK?) Co więcej, tylko wspomniane przed chwilą instytucje dysponują zapleczem i infrastrukturą, która z pewnością pozwala na druk najprostszych i tym samym najbardziej potrzebnych dokumentów. Myślimy, że idea współpracy właśnie na tym powinna polegać - mocniejszy i bogatszy pomaga słabszemu, razem tworząc kulturę.

Kolejnym punktem jest pomysł stworzenia klastra. W tej sprawie patrz pkt 1. Naszym zdaniem stowarzyszenie wydaje się rozwiązaniem najsensowniejszym. Klastry dobrze sprawdzają się w biznesie, a my zajmujemy się kulturą.

Istotną naszym zdaniem jest również kwestia współpracy jako wzajemnej pomocy miedzy instytucjami i organizacjami zrzeszonymi we Wspólturze. Oprócz wspomnianych wyżej druków reklamowych, którymi przynajmniej na wstępie mogłyby się zająć "poteżne" instytucje jest szereg innych spraw, które w ramach Wspóltury można rozwiązać dosłownie kilkoma decyzjami, a korzyści będą niewątpliwe! Przykłady pierwsze z brzegu. Wiadomo że szereg ngosów dysponuje siecią kontaktów i znajomości nieformalnych wypracowanych w trakcie organizacji i realizacji swoich wydarzeń. Podobnie z instytucjami. Dlaczego nie połączyć swoich baz i razem zapraszać na wydarzenia organizowane przez członków Wspóltury? Wrócimy na chwilę do pomysłu współpracy wzajemnej. Oczywistym powinien stać się fakt wszelkiej pomocy organizacyjnej (najlepiej nieodpłatnej, w ramach możliwości) przez instytucje samorządowe dla tego wszystkiego co wypływa od ngoosów. Hardstokowej ekipie bardzo łatwo jest wyobrazić sobie artystyczną cześć festu Up to Date np. w Operze albo w którymś z teatrów. Role można odwrócić - jeszcze łatwiej przychodzi nam na myśl wspólne zorganizowanie najmniejszego koncertu symfonicznego świata przez OiFP albo występu aktorów Dramatycznego w Labalbalu albo w Metrze. Pomysłów jest całe mnóstwo a efekty mogą być znakomite dla rozwoju białostockiej kultury. O tworzeniu kulturalnej tkanki miejskiej tak ważnej dla Białegostoku wspominać nie będziemy. O tworzącym się dzięki takim działaniom, pozytywnym klimacie miasta również.

W sprawie mapy kultury napiszemy ponownie że bardzo żałujemy że nie będzie nas na najbliższym spotkaniu. Z wielką chęcią chcielibyśmy posłuchać co do powiedzenia ma Fundacja Soc Lab.

I jeszcze jedna kwestia - kultura i biznes powinny żyć blisko siebie, prawie w symbiozie, to kolejna oczywistość. W materii sponsoringu i mecenatu kultury sugerujemy wypracowanie solidnej strategii fundraisingowej z naciskiem na fundraising internetowy. Ostatnim punktem jest wspólturowe logo. Jako że bardzo dobrze znamy się i na pozyskiwaniu funduszy, i na grafice kończymy ten temat nie chcąc byść posądzeni o autoreklamę ;)

Wspólturze życzymy jak najlepiej. Będziemy stać trochę z boku i się bacznie przyglądać. Mamy przy tym nadzieję, że nikt nas z tego powodu nie wyrzuci z tak zacnego grona. Wierzymy, że przydamy się Pani Dyrektor Korytkowskiej - Mazur, chociażby do opiniowania wspólturalnej działalności.




 

Fejsbunio

Łączna liczba wyświetleń

Ale, o co tu chodzi ?

Podstawowe info:
Będziemy pisać o tym co nas wkurza, cieszy lub śmieszy. Po prostu.

"Było nas trzech w każdym z nas inna krew ale jeden przyświecał nam cel" - tak śpiewali w Perfekcie jeszcze za czasów Hołdysa. W nas krew płynie niezmiennie ta sama, białostocka, podlaska, bo kochamy nasze miasto i nasz region. Podlasie dobrymi ludźmi stoi - to wiedzą wszyscy, którzy kiedykolwiek mieli przyjemność u nas gościć.

I jeden przyświeca(-ł) nam cel - podtrzymywanie starych dobrych wartości. Sami nie wiemy dokładnie co to może znaczyć, ale ładnie brzmi.

Ach zapomnielibyśmy - jest nas 6 i brakowało nam rymu żeby ładnie zacząć.

My z folwarku:
Albert Potiomkin
Noe Bialystoker
Jan Matejko
Pan Japa
Kiva Jakotako
Wit Stwórz